Są takie tytuły, w które nie musimy się długo wgryzać by docenić ich jakość. Szybko orientujemy się, że mamy do czynienia z historią oryginalną, szczególną. Po prostu taką, którą trzeba śledzić. Pewne skojarzenia z klasykami pojawiają się naturalnie i jedynie jako komplement. Dla mnie do takich przypadków zdecydowanie zalicza się manga Adou, której pierwszy tom chciałbym wam przybliżyć.
W swojej mandze Amano Jaku zabiera nas do bliżej nieokreślonej przyszłości. Przed naszymi oczami roztacza się obraz skonfliktowanego kraju. Trwają protesty przeciwko napływającym coraz liczniej do państwa cudzoziemcom. Gdzieś w całym tym chaosie i zgiełku dostrzegamy osobliwie zachowującego się młodzieńca. Wkrótce niemal umiera w wypadku. Zostaje jednak uratowany przez nieco narwaną, charakterną i szczerą Riko Saeki. Dziewczyna nie ma pojęcia, że spotkanie z chłopcem imieniem Eight wkrótce wywróci jej życie do góry nogami.
Zachwyciłem się już pierwszymi stronami Adou. Bije z nich życie. Są pełne detali, a do tego narysowane w bardzo charakterystycznym, przywodzącym na myśl mangi lat 90. stylu. Jako wielki fan komiksów tego okresu niemal od razu dałem się wciągnąć historii. Jednakże, nawet jeśli nie podzielacie moje entuzjazmu wobec tamtych czasów, to gołym okiem zauważycie jak szczegółowe i żywe są tutaj ilustracje.

Oczywiście, wciągnęła mnie również sama fabuła. Myślę, że zadowoli ona koneserów sci-fi. Mamy tu bowiem zarówno rozwinięte miasto z różnymi futurystycznymi elementami, tajne eksperymenty, nowoczesne technologie oraz nadprzyrodzone moce. Wszystkie razem wzięte składają się na interesującą i dynamiczną historię, po której możemy sobie wiele obiecywać. Nie zabrakło tutaj humoru, choć przejawia się on w określonych momentach i głównie za sprawą rozemocjonowanych postaci. W szczególności mam na myśli Riko, która ma niewyparzony język.
Eight to bardzo małomówny chłopiec, który przed czymś ucieka. Wraz z rozwojem fabuły dowiadujemy się więcej na ten temat. W tym miejscu nadmienię jedynie, że ma to coś wspólnego z tajnym laboratorium, grupą dzieci i po lekturze pierwszego tomu zostaniecie z większą ilością pytań niż odpowiedzi. Bohater dysponuje również niezwykłą mocą, której nie jest jednak w stanie kontrolować. Doskonale uzupełnia się z odrobinkę zarozumiałą, ale pewną siebie i wygadaną Riko. W głowie ma ona dobry zarobek i nie da sobie w kaszę dmuchać. W sumie jesteśmy nawet w jakimś stopniu zaskoczeni, że jednak postanawia pomóc chłopakowi choć ma inne priorytety.

Dwójka bohaterów zostaje wrzucona w wir akcji. Ta jest tutaj dynamiczna i tak właśnie powinno być, gdyż Eight jest ścigany. Powinien zatem być w tej historii suspens, zwroty akcji oraz odpowiednio wysoka dawka energii. Tak też jest, a autor dodaje jeszcze od siebie spory rozmach, gdyż przemierzając ulice nocnego miasta nie brakuje zniszczeń na wielką skalę. Wizualnie to wszystko przywiodło mi na myśl Akirę, Battle Angel Alitę czy Triguna choć Adou ukazuje się w Japonii od 2019 r.
Fabuła została świetnie skonstruowana. Choć akcja jest dynamiczna, to nie gnamy na złamanie karku. Wydarzenia następują w bardzo naturalny dla tej historii sposób. W scenariuszu nie odnajdujemy dziur czy niedopowiedzeń. Jest czas na ucieczkę i walkę, ale także na bliższe poznanie bohaterów. Oprócz wspomnianej dwójki w pamięć zapada nam nastoletni Renji, który jest obdarzony nadprzyrodzoną mocą. Dlaczego go zapamiętujemy? Dlatego, że chłopak to kawał skurczybyka, który za najmniejsze kłamstewko skierowane w jego stronę potrafi pozbawić człowieka głowy. Chce się bawić, nie kontroluje swoich odruchów i ma w sobie coś z psychopaty. Brzmi przerażająco, prawda?

Manga została wydana w nieco większym formacie, co pozwala nam docenić szczegółowość ilustracji i świata przedstawionego, o których wspominałem wcześniej. Pierwsza część tej historii liczy sobie dobre 250 stron, ale w ogóle tego nie dostrzegamy. Przez kolejne strony przechodzi się naprawdę sprawnie i przyjemnie. Po siedmiu rozdziałach czujemy jedynie niedosyt, że musimy czekać na kolejny tom by zobaczyć jak dalej rozwinie się fabuła. Ja czekam i myślę, że wy po lekturze pierwszego tomu Adou postąpicie podobnie.
Ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania mangi chciałbym podziękować wydawnictwu Waneko.
We własny egzemplarz możecie zaopatrzyć się pod poniższym linkiem: https://sklepwaneko.pl/mangi/waneko/adou/13911-adou-01-9788382426878.html

