Czasami bohaterowie poszczególnych historii są tak charyzmatyczni, barwni i ciekawi, że z wielką przyjemnością poznalibyśmy dalszy ciąg ich perypetii. Nawet jeżeli są one dosyć proste, a może nawet schematyczne. W moim przypadku kimś takim po lekturze książki Podniebna poczta Kiki, była tytułowa wiedźma, która para się pracą kurierki. Teraz, mamy w końcu szansę dowiedzieć się jak nastolatka kontynuuje swoją przygodę ze swoją małą firmą w drugim tomie książki Eiko Kadono.
W pierwszym tomie książki Kiki została kurierką, która dzięki swoim sprawnym umiejętnościom latania szybko dostarcza jedną przesyłkę za drugą, a z tymi przesyłkami wiązały się różne historie. Nie inaczej jest w kontynuacji, która stawia przed nią kolejne wyzwania, często zabawne, a czasem także poruszające.
Jak przetransportować hipopotama, naprawić miotłę, czy odnaleźć uczonego, badającego tajemnicze stworzenia? To tylko kilka z pytań, na które Kiki będzie musiała znaleźć odpowiedź w swojej pracy. Ponownie będzie ją wspierał jej ukochany kot, Jiji, choć bądźmy szczerzy, jego leniwe nastawienie nie działa specjalnie motywująco. Co więcej, wraz bohaterką wciąż otrzymujemy mądre życiowe lekcje, tym razem na temat przemijania i ulotności życia, czy poświęcenia.
Podniebna poczta Kiki w drugim tomie to już nieco inna historia. W poprzedniej części dopiero uczyliśmy się tego kim jest główna bohaterka oraz z czym wiąże się bycie wiedźmą w jej wieku i w ogóle. Była to historia o dojrzewaniu, wytrwałości i braniu odpowiedzialności za swoje uczynki. Teraz, dziewczynka jest już ugruntowaną postacią i wiemy mniej więcej czego się po niej spodziewać. Autorka stanęła przed wyzwaniem, jak poprowadzić fabułę, tak by Kiki nie stała w miejscu i oferowała czytelnikom coś nowego i innego.
Powyższa sztuka udała się pani Kadono, między innymi za sprawą innych bohaterów, którzy wywierają wpływ na naszą ukochaną wiedźmę. Podniebna poczta Kiki w drugim tomie pokazuje jak tytułowa bohaterka traci nieco animusz i motywację. W szczególności widzimy to, gdy jej miotła ulega uszkodzeniu, a Kiki nie stara się naprawić jej jak najszybciej. Do tego, gdy jej przyjaciel Tombo miło spędza czas z inną dziewczynką, u wiedźmy pojawiają się oznaki zazdrości. Takich małych detali, które czynią lekturę ciekawszą, mamy tutaj o wiele więcej.
Autorka ponownie maluje na naszych oczach magiczny świat, tak naprawdę pokazując, że magia często kryje się w najprostszych, codziennych czynnościach takich jak chociażby spacer, czy zabawa z przyjaciółmi. Kiki dorasta, ale nie oznacza to, że nie potrafi się z nich cieszyć. Książka podkreśla jednak, że bohaterka wyrobiła sobie pewną opinię wśród mieszkańców miasteczka, którzy na niej polegają, a to duża odpowiedzialność, o której nie powinna zapominać.
Choć drugi tom Podniebnej poczty Kiki zwolnił tempa w porównaniu z pierwszą częścią, to wciąż doskonale bawiłem się przy jego lekturze. Książka nadal ma w sobie mnóstwo magii, ciepła, przekazując czytelnikowi pozytywne przesłanie. Niektóre historie są krótsze i prostsze, ale nie tracą nic z klimatu zapoczątkowanego w poprzednim tomie. Dlatego równie mocno zachęcam do lektury kontynuacji!
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki chciałbym podziękować wydawnictwu Kirin.
We własny egzemplarz książki możecie zaopatrzyć się pod poniższym linkiem: https://ksiegarniajaponska.pl/kirin/3286-podniebna-poczta-kiki-t-2-kiki-i-nowa-magia-eiko-kadono.html

