Niepokonani – recenzja serialu animowanego

Lata mojego dzieciństwa kojarzą mi się między innymi z magicznymi animacjami Disneya, które potrafiły idealnie łączyć humor i akcję, jednocześnie zawierając mądre przesłanie dla najmłodszych widzów. Co jakiś czas wciąż można trafić na tego rodzaju produkcje, choć trzeba podkreślić, że czasy się zmieniły i historie również. Jednym z tego przykładów jest animowany serial Niepokonani, który jakiś czas temu zadebiutował na Disney Plus.

Ośmio-odcinkowa animacja, będąca koprodukcją Disneya i Pixara opowiada o perypetiach drużyny baseballowej złożonej z nastolatków, w drodze do wielkiego finału rozgrywek. Każdy epizod koncentruje się na innym bohaterze, czy są to gracze, czy sędzia, trener, a nawet rodzice. Niektóre wydarzenia zostają pokazana z innych perspektyw, co jednak ważniejsze, poszczególne historie przedstawiają zmagania postaci ze stresem, który może przybierać różne formy.

Niepokonani opowiadają o naszych codziennych zmaganiach, wyciągając je na wierzch w oryginalny, przerysowany i barwny sposób. Animacja opowiada o tym jak ciężar odpowiedzialności potrafi odbić się na naszym samopoczuciu i zachowaniu. Dotyczy to tak dzieci jak i dorosłych, a w serialu pokazano to przez pryzmat chociażby pierwszej miłości, chęci zdobycia aprobaty rodziców, czy strachu przed porażką.

Animowany serial pokazuje nam, że ludzkie życie może zacząć się walić w dowolnym momencie i naprawdę drobne sprawy potrafią do tego doprowadzić. Obrazuje nam również jak różne są nasze wewnętrzne mechanizmy obronne, gdy staramy się jakoś poradzić sobie ze stresującymi sytuacjami. W naprawdę kolorowy i jedyny w swoim rodzaju sposób pokazują nam to twórcy produkcji Disney Plus, np. przez zbroję, która broni sędziego przed oskarżycielskimi atakami ze strony kibiców, czy wielką galaretę obciążającą, a wręcz pochłaniającą jedną z bohaterek, wraz ze wzrostem jej niepokoju.

Niepokonani to galeria oryginalnych postaci, z którymi widzowie mogą się utożsamić. Bardzo spodobał mi się fakt, że w serialu dotykają różnych osób. Najmłodsi widzowie mogą bowiem zrozumieć, że nawet jeżeli wydaje im się, że ktoś ma o wiele lepsze i ciekawsze życie od nich, nie oznacza to, że musi ono być kolorowe i w pełni bezproblemowe. Czy ktoś jest prymusem, doskonałym graczem, czy podziwianym belfrem. Stres dotyka każdego z nas.

Choć odcinki podążają według określonego schematu (z wyjątkiem finału), to nie czujemy się nimi znużeni. Sama tematyka dla niektórych wyda się prosta i oczywista, a jednak jest w tej animacji nie tylko mnóstwo prawdy, ale także ciepła i nadziei, co sprawia, że epizody ogląda się z wielką przyjemnością. Co ważniejsze, z każdego z nich wynosimy jakąś cenną życiową lekcję i polecam obejrzenie serialu zwłaszcza w gronie całej rodziny.

Serial w kreatywny sposób korzysta także z różnych rodzajów animacji. Przejawia się to w metaforach dotyczących poszczególnych bohaterów, raz przybierając formę dioramy, a kiedy indziej sportowego anime. Do jakości animacji nie sposób się przyczepić, a Niepokonani wyglądają jak najlepsze animowane filmy Pixara.

Różnorodność i wiarygodność bohaterów serialu stanowi o jego sile. Zarówno dorosłym jak i dzieciakom łatwo będzie utożsamić się z opowiadanymi przez animację historiami, a wielki finał da widzom nie lada satysfakcję, łącząc wszystkie wątki w jednym chaotycznym i nieprzewidywalnym epizodzie. To zaskakująco głęboki emocjonalnie, pełen humoru i akcji tytuł, któremu zdecydowanie warto poświęcić wolny czas.

Ocena: 7/10

Zdjęcia: Disney Plus

Leave a Reply