Bezimienni to nieznani bohaterowie, którzy pojawiali się w kluczowych momentach historii Stanów Zjednoczonych, wpływając na bieg historii, lecz pozostając anonimowymi. Spośród grona tych bohaterów poznaliśmy już radioaktywnego Geigera oraz walecznego robota Junkyard Joe. Teraz do ich grona dołącza Redcoat.
Tym razem nasza historia rozpoczyna się w 1775 roku, czyli u samych początków zjednoczenia państwa, które dziś nazywamy Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Tam też poznajemy naszego tytułowego bohatera, który tak naprawdę nazywa się Simon Pure, o czym zresztą na przestrzeni komiksu przypomni nam nie jeden raz. Ten awanturnik, łotrzyk, łajdak, jak zwał tak zwał, nieco przypadkowo znajduje się w centrum wydarzeń, które przerastają jego pojęcie i w wyniku niespodziewanego zbiegu okoliczności staje się… nieśmiertelny!
Pomyślałby, że nieśmiertelność będzie dla niego wielkim darem, który pozwoli mu naprawić błędy przeszłość i zbudować przyszłość w jasnych barwach. Nic bardziej mylnego. Drogi Simon nie tylko co rusz ładuje się w tarapaty, głównie związane z jego apetytem na jedzenie i płeć piękną, ale także regularnie ginie, odradzając się na nowo i nie ucząc się niczego nowego. Dopiero spotkanie z młodym chłopakiem, który uważa go za jedyne zbawienie dla świata, powoduje, że jego życie zaczyna się odmieniać, a początek tej zmiany obserwujemy na kartach pierwszego tomu Redcoat.

Redcoat to niezwykle oryginalna i stylowa historia, której autorami są Bryan Hitch i niezawodny Geoff Johns. Panowie wspaniale ubarwiają historię USA, wrzucając do jednego kotła ojców założycieli narodu i magiczne moce, którymi oni dysponują, malując ich w zdecydowanie mroczniejszych barwach niż nauczają nas tego lekcje historii. Mamy tutaj do czynienia ze wspaniałym mariażem fantasty i historii właśnie, i naprawdę nie można obok tego tytułu przejść obojętnie.
Akcji w komiksie mamy bez liku. Jak już bowiem wspomniałem, Simon ściąga na siebie tarapaty. Mamy także bardzo oryginalne wykorzystanie prawdziwych postaci. Wielkim złym ma być rzekomo sam Jerzy Waszyngton, ale pojawiają się tutaj także choćby Benjamin Franklin, któremu moc nasz główny bohater niejako skradł, Benedict Arnold za który Simon nie przepada lecz potrzebuje jego pomocy, no i największa z niespodzianek, nastoletnie Albert Einstein, który wspiera przyszłego Redcoata i prowadzi go w odpowiednim kierunku. Nie trwało to długo nim musiałem zbierać szczękę z podłogi, a to nie wszystko co komiks ma do zaoferowania.

Mamy akcję, magię, trochę nauki i całe mnóstwo błędów Simona, ale to właśnie te błędy, które popełnia i jego przywary, od których nie potrafi uciec, czynią go tak ciekawą postacią. Jest wygadany i charyzmatyczny jak mało kto. Żarcikami rzuca na lewo i prawo, i biorąc pod uwagę jego niezwykły, nieśmiertelny stan, ma do siebie ogromny dystans. Gdzieś jednak w tym łotrzyku tli się szlachetna dusza, którą powoli wyciąga z niego na wierzch Einstein. Przyglądanie się temu żmudnemu procesowi to nie lada gratka dla czytelnika.
Również wizualnie Redcoat przedstawia się doskonale. Fantastycznie elementy nadprzyrodzone wplatają się w historyczny krajobraz, najpierw XVIII, a później XIX wieku. Jako, że komiks wypełniony jest akcją, w oczy rzucają się najmniejsze detale, nad którymi napracował się Bryan Hitch, czy jest to zgiełk wojny, magiczne rytuały, czy płonąc statek. Akcja szybko posuwa się do przodu, co również udało się świetnie uchwycić. Fabuła i ilustracje po prostu idealnie ze sobą współgrają.

Kolejna odsłona cyklu Bezimiennych Geoffa Johnsa nie zawodzi. Redcoat to komiks oryginalny, pełen akcji, humoru i oryginalnych pomysłów. Główny bohater zdecydowanie przykuwa naszą uwagę i ogląda się go z przyjemnością, raz mu kibicując, a kiedy indziej ganiąc go za jego błędy. Komiks pozwala poobcować z minionymi czasami, a jednocześnie w zaskakujący sposób dopisuje nieznane nam elementy historii USA. To po prostu doskonała rozrywka dla każdego czytelnika komiksów.
Ocena: 7,5/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania komiksu chciałbym podziękować wydawnictwu NAGLE!
We własny egzemplarz komiksu możecie zaopatrzyć się pod poniższym linkiem: https://www.naglecomics.pl/redcoat-tom-1/3-223-157

