Jedną z najpopularniejszych mang na całym świecie w ostatnich latach był Miecz zabójcy demonów. Komiks wydawany na łamach magazynu Weekly Shōnen Jump zawładnął wyobraźnią milionów czytelników. Zaskarbił sobie ich miłość nie tylko za sprawą oryginalnych, pięknych ilustracji, ale także wciągającej, pełnej emocji historii. Jego autor, uznawany za prawdziwy fenomen wśród mangaków nie od razu był jednak hitem. Dziś mamy okazję przekonać się jakie były jego początku za sprawą mangi Koyoharu Gotouge Zbiór opowiadań.
Na kartach najnowszej Jednotomówki Waneko mamy okazję poznać cztery historie. Część z nich była publikowane we wspomnianym we wstępie magazynie, inne stanowiły prace konkursowe. Przede wszystkim obrazują nam one ewolucję autora, jego pierwsze kroki na najwyższym poziomie w świecie mangi. Niech zatem nie zdziwi was fakt, że te opowiadania pod względem wizualnym nie zawsze powalają na kolana. Podobnie zresztą jest w przypadku fabuły, o czym zresztą sam Gotouge wspomina.

Jak zaczynał wielki talent Shōnen Jumpa
Koyoharu Gotouge Zbiór opowiadań zaczyna się od historii, która stanowi podstawę dla Miecza zabójcy demonów. Czytelnicy zaznajomieni z tym tytułem błyskawicznie dostrzegą pewne postaci i wątki, które później pojawiły się w tym bestsellerowym tytule. Tutaj fabuła jest jednak ograniczona za sprawą formy tej pracy, więc autor sporo tu poupychał. Mamy tajemnicze demony walczące między sobą, a także jeszcze bardziej tajemniczego ich pogromcę. Mroczny klimat, atmosfera niepewności i horroru. Naprawdę zachęcający komiks.
Bracia Monjushirou to kolejna historia w klimatach horroru, ze sporą dawką groteski. Oto płatni zabójcy, których nazwisko budzi postrach nawet wśród kryminalistów. Na pierwszy rzut oka nie sprawiają jednak wrażenia morderców. Może co najwyżej dziwaków? Jeden się jąka, drugi z kolei najchętniej nie opuszczałby domu i swojego pianina. Ukrywają jednak tajemnicze moce, które mają co nieco wspólnego z robactwem. Przyjmują zlecenie pewnej dziewczynki, która pragnie zemsty za śmierć jej ojca. I tak czeka nas pełna przelanej krwi, ale także charakterystycznego poczucia humoru opowieść w atmosferze niepewności, a w wielu momentach wręcz z gęsią skórką.

Najlepsza historia i więcej groteski
Trzecie opowiadanie spodobało mi się najbardziej. Nosi ono tytuł Pan Żebro, a moje upodobanie dla tej historii wynika przede wszystkim z niezwykłych umiejętności głównego bohatera. Te pozwalają mu bowiem dostrzegać to, czego przeciętny człowiek nie widzi. Mowa o emocjach, które z nas wyciekają. Te dobre zostawia w spokoju. Jego praca polega na pozbywaniu się tych złych. I właśnie takie potężne kłębowisko negatywnych uczuć musi pokonać w tej historii. Tutaj również mamy elementy horroru, groteski, a nawet trochę gore. Na tym etapie gołym okiem widać wypracowany styl autora, a także pewne podobieństwa w jego pracach, chociażby fakt, że zawsze pojawiają się tu postaci z wielkimi wadami, a ważnym elementem jest również czyjaś śmierć.
Na koniec Koyoharu Gotouge Zbiór opowiadań ma dla nas jeszcze jedną fabułę. Ponownie do gry wkraczają nadprzyrodzone moce. Znów mamy też motywy rodem z horrorów. Rzecz rozchodzi się o samobójstwa, których ogromna fala w krótkim czasie nawiedziła pewne miasteczko. Sprawą zajmuje się zdejmujący klątwy Zygzak. Wolałby zajmować się swoim ogrodem, ale praca wzywa. Sprawcę tych wszystkich śmierci trzeba powstrzymać i tak się składa, że tylko on ma ku temu odpowiednie predyspozycje.

Podsumujmy
Tak oto mamy cały zbiór opowiadań. Myślę, że jego lekturę poleciłbym raczej czytelnikom, którzy z twórczością Gotouge mieli już do czynienia. Pewien stopień niedoskonałości zawartych tu prac tego autora oraz podobieństwa między nimi mogłyby bowiem zniechęcić co poniektórych do zgłębienia chociażby Miecza zabójcy demonów, a to już grzech. Ja bawiłem się przy tym tomiku świetnie. Na wierzch wyszła kreatywność mangaki oraz detale, które czynią jego prace tak wciągającymi.
Ocena: 7/10

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania mangi chciałbym podziękować wydawnictwu Waneko.
We własny egzemplarz możecie zaopatrzyć się pod poniższym linkiem: