Historia science fiction – recenzja komiksu

Myślę, że zgodzicie się ze stwierdzeniem, że każdy z nas ma swój ulubiony gatunek. Dla jednych będzie to romans, dla drugich kryminał, a dla jeszcze innych choćby powieści historyczne. W moim przypadku jest to science-fiction. Do nie dawna uważałem się za jego wielkiego fana, dopóki w moje ręce nie wpadł komiks, który uświadomił mi jak wiele jeszcze o nim nie wiem, jak wiele mam jeszcze do odkrycia. Nazywa się po prostu Historia science fiction.

Historia science fiction to nie jest zwyczajny komiks. To podróż, w którą zabierają nas Xavier Dollo i Djibril Morissette-Phan. Podróż do gatunku jakim jest fantastyka naukowa. Kiedy pojawiły się pierwsze historie, które do niego zaliczamy? Jak przez lata się on rozwijał? Na jakich autorów warto zwrócić uwagę, chcąc zatracić się w nim bez reszty? To tylko wierzchołek góry lodowej jaką odkrywają przed nami autorzy tego oryginalnego tytułu.

Panowie wpadli na bardzo ciekawy pomysł. Historia science fiction opowiedziana zostaje przez jej głównych bohaterów, czyli pisarzy, którzy na zawsze się w niej zapisali. Mamy przyszłość, a dwa roboty pragną dowiedzieć się czegoś na temat swojej genezy, genezy tytułowej fantastyki naukowej. Będący w zasadzie mózgiem zamkniętym w metalowej puszce profesor Simon, używając nowoczesnej technologii otwiera przed nimi sekrety gatunku.

I tak oto z ust samych autorów, niektórych bardzo popularnych, innych być może nieco mniej znanych, słyszymy opowieść o pomysłach i ciężkiej pracy wielu pisarzy i pisarek na przestrzeni dobrych 150 lat! Twórcom komiksu, który ukazał się nakładem wydawnictwa Egmont udaje się nie lada sztuka. Z jednej strony udaje im się niewątpliwie zaciekawić, a nawet zaskoczyć fanów sci-fi wieloma zawartymi tutaj informacjami, odsłaniając kolejne odcienie tego gatunku, niekoniecznie te mainstreamowe. Z drugiej strony, robią to w tak przystępnej, kolorowej i przejrzystej formie, że czytelnicy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z fantastyką naukową poczują się oczarowani!

Dollo i Morissette-Phan uzmysławiają nam z jakich marzeń i idei narodziło się sci-fi. Zresztą, wyjaśniają nam nawet skąd wzięło się to konkretne określenie tego gatunku, który do pewnego momentu był nazywany inaczej! Autorzy starają się pokazać czytelnikowi od czego to wszystko się zaczęło, co leży u podstaw fantastyki naukowej, która przez lata rozrosła się do niebotycznych rozmiarów i opanowała nie tylko świat literatury, ale także filmu, telewizji, czy gier. W największej mierze skupiają się jednak właśnie na słowie pisanym.

Na kartach komiksu widzimy znanych ze sci-fi bohaterów, kadry z filmów, książek, czy komiksów, które zostają wplecione w narrację o historii gatunku. Niemal każda strona jest jak swego rodzaju małe odkrycie dla czytelnika. Z niemal każdej można wyciągnąć jakiś tytuł, któremu warto poświęcić uwagę. Na jednych pozycjach autorzy skupiają się bardziej, na innych mniej i zdają sobie sprawę, że nie usatysfakcjonują absolutnie każdej osoby, która sięgnie po Historię science fiction.

Twórcy nie tylko przybliżają nam utwory i ich autorów. Wskazują również pewne problemy z jakimi spotkał się na drodze do swojego rozwoju. Uzmysławiają nam dlaczego wśród klasyków sci-fi nie znajdujemy wielu autorek, dlaczego seks i seksualność przez wiele lat były w tym gatunku tematem taboo. Opowiadają również o tym jaki wpływ na twórczość miały bieżące wydarzenia, np. wybuch I i II wojny światowej, czy wojny w Wietnamie, rewolucja przemysłowa i technologiczna.

Jako fan gatunku po lekturze komiksu zrozumiałem jak wiele jeszcze o nim nie wiem. Zdałem sobie sprawę ile tytułów mam do odkrycia, ile historii do poznania. Poczułem jakbym zyskał porządną dawkę pozytywnej energii, takiego kopa do działania. Komiks trafił w moje ręce w idealnym momencie, gdy czułem już pewien zastój, szukałem motywacji i oryginalnych pomysłów. To wszystko tutaj znalazłem i myślę, że jeśli sięgniecie po ten tytuł, wasza ciekawość zostanie zaspokojona.

Ocena: 7,5/10

Leave a Reply