Jednym z najlepszych tytułów 2023 r., a także wyjątkowo wyczekiwanych przez czytelników był Scott Pilgrim. Komiks zadebiutował nakładem wydawnictwa NAGLE! i z miejsca zyskał rzeszę fanów. Nie bez powodu. Jest to bowiem naprawdę oryginalne połączenie komedii romantycznej, fantasy, mangi zmieszane z dużą dawką popkultury. Zaczął się rok 2024 i doczekaliśmy się kolejnej części perypetii pana Pilgrima. Jak rozwinie się jego związek z tajemniczą Ramoną? Czy bohater przestanie spotykać się z licealistką? Czy pokona ekschłopaków Ramony? Przekonajmy się.
Przyznam szczerze, że byłem praktycznie wniebowzięty pierwszym tomem komiksu autorstwa Bryana Lee O’Malleya. Oczekiwania wobec jego kontynuacji były zatem spore. Po lekturze wydaje mi się jednak, że ta druga część nietuzinkowych perypetii tytułowego bohatera nie dorównała poprzedniej. Wynika to jednak z faktu, że jest to zupełnie inny rozdział przygód Pilgrima, który skupia się bardziej na jego przeszłości, wyciągając na wierzch informacje, zmieniające nieco nasze zdanie o nim.
W końcu dowiadujemy się co porabiał Scott w czasach szkolnych i ku mojemu zaskoczeniu okazuje się, że nie zawsze miał tak luźne podejście do życia. Jednakże, już wtedy miał tendencję do przyciągania do siebie przedstawicielek płci przeciwnej, nawet jeśli wykazywał wyjątkowe nie-zainteresowanie nimi. Autor komiksu daje nam w ten sposób bardzo ciekawą perspektywę na bohatera, który w czasie teraźniejszym umawia się z nastolatką by za chwilę zakochać się w innej dziewczynie.

Jest w tym wszystkim pewien element humoru, ale im dłużej przyglądamy się poczynaniom Scotta tym bardziej dostrzegamy, że jego zachowanie odbiega pewnym standardom. Wiemy już, że zawsze potrafił się nieźle bić i w zasadzie nikogo się nie bał. Może i nie był chuliganem, ale złotym chłopcem nikt by go nie nazwał. Kontrastuje to z osobą jaką poznaliśmy w pierwszym tomie, prawda?
Klimat w tym tomie jest nieco inny. Wchodzimy na poważniejszy ton, ale w końcu takie przez większość czasu jest życie. Obserwujemy pewną przemianę bohatera oraz to jaki wpływ miały na niego dziewczyny. Autor przedstawia nam zarówno pozytywne jak i negatywne strony tego wpływu, by następnie skonfrontować Scotta z jego przeszłością już w czasie teraźniejszym.

Najciekawszym wątkiem w moich oczach okazała się być historia Knives Chau, czyli 17-letniej dziewczyny Pilgrima. Wszyscy, zarówno postaci jak i czytelnicy zastanawiali się jak długo bohater będzie ciągnął tę relację i w końcu dostaliśmy na to odpowiedź. Zerwanie, którego ostatecznie wszyscy się spodziewaliśmy, prowadzi jednak nastolatkę w bardzo nieoczekiwanym kierunku, ale może nie powinno nas to dziwić? W końcu hormony buzują bohaterka wyznaje chłopakowi miłość by potem zostać odrzuconą, ma mętlik w głowie. Postanawia zatem zrobić jedyną rozsądną rzecz jaką jest pozbycie się Ramony! To z kolei prowadzi do absurdalnej i epickiej walki w domu handlowym. Istny czad.

Choć wątek kolejnego eks-chłopaka Ramony naprawdę mnie rozbawił, a jego rozwiązanie było zaskakujące, to nieco się na nim zawiodłem. Odniosłem wrażenie, że postać Lucasa Lee po sporym podhajpowaniu nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań i po prostu zbyt szybko i zbyt łatwo zniknęła z historii. Trzeba jednak przyznać, że autor potrafi zaskoczyć czytelnika swoimi fabularnymi rozwiązaniami przez co jakiekolwiek minusy, które tu dostrzegłem schodzą na dalszy plan.
Mamy tutaj mnóstwo momentów, które sprawiają, że uśmiech nie schodzi nam z twarzy. Choćby telefoniczna rozmowa z będącymi w Rzymie rodzicami w środku nocy oraz spis wiedzy Scotta na temat Wiecznego Miasta albo niemal popadanie bohatera w depresję gdy ktoś zwraca uwagę na jego dłuższe włosy, a ten niemal natychmiast zwija się w kłębek i rozmyśla nad tym.
Odniosłem również wrażenie, że stylistycznie drugim tom Scotta Pilgrima charakteryzuje się mocniejszą kreską i jest mroczniejszy. Autor jeszcze większą uwagę skupia na detalach, łącząc styl mangowy z tym, znanym nam z amerykańskich komiksów. Bardzo podoba mi się ta pasująca do kreski atmosfera w stylu „tutaj może wydarzyć się dosłownie wszystko i każdy może dokonać czegokolwiek”. To luźne podejście nadaje komiksowi oryginalności i w drugim tomie nadal przyciąga uwagę czytelnika. Czego chcieć więcej?
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania komiksu chciałbym podziękować wydawnictwu NAGLE!
We własny egzemplarz komiksu możecie zaopatrzyć się pod poniższym linkiem: https://www.naglecomics.pl/scott-pilgrim-tom-2/3-232-115

