„Historia wulgaryzmów” sezon 1. – Nick Cage zaprasza do świata przekleństw

Jeśli istnieje jakaś grupa słów, których z pewnością używamy każdego dnia, to muszą nią być przekleństwa. W mniej lub bardziej naturalny sposób przenikają one do naszego życia, a często nawet nie zastanawiamy się nad tym skąd one tak właściwie się wzięły. Dla każdego kraju ich znaczenie i pochodzenie może być różne, ale najbardziej znane i popularne wypowiadane są w języku angielskim, a którego chcąc nie chcąc korzystamy codziennie. I w tym miejscu dochodzimy do pewnej grupy pasjonatów, a może nawet szaleńców, którzy postanowili zrobić dokument na ten temat!

Nigdy w życiu nie wpadłbym na to, że można by stworzyć serial dokumentalny, pt. „Historia wulgaryzmów”. Ten pomysł wydaje się być nie tyle dziwny czy oryginalny, co po prostu absurdalny, ale jednocześnie bardzo ciekawy! W sześciu odcinkach zawarto opowieści na temat genezy, użycia i wymowy słów, które większość z nas uważa za obraźliwe, a w tej prestiżowej grupie znalazły się „fuck”, „shit”, „pussy”, „damn”, „bitch” i „dick”.

Myśląc o koncepcie takiego programu trzeba było znaleźć osobę prowadzącego, kogoś kto wprowadzi nas w ten świat „podwórkowej łaciny”, kogoś z odpowiednim dystansem do samego siebie i do życia, kogoś kogo kojarzymy z wieloma różnymi zastosowaniami wcześniej wymienionych słów. Tym kimś został nie kto inny jak Nicholas Cage, czyli najbardziej pokręcony aktor Hollywood, a ten wybór okazał się być strzałem w dziesiątkę. Cage swoją intonacją, gestami, a przede wszystkim dużym dystansem do przedstawianego materiału i poczuciem humoru idealnie wpisuje się w profil osoby, zabierającej nas w podróż, która przynosi nam wiele niespodziewanych odpowiedzi na pytania dotyczące wulgaryzmów.

Dzięki serialowi dowiadujemy się między innymi co z jednym z przekleństw ma wspólnego kot, dlaczego imię mężczyzny z czasem stało się określeniem na penisa oraz jak ewoluowało użycie poszczególnym słów powszechnie uważanych za obraźliwe. Jak daleko sięga pochodzenie słowa „shit” i czemu dawniej nikomu ono nie przeszkadzało? Dlaczego przekleństwa sprawiają, że czujemy się lepiej? Jak bardzo przeniknęły one do naszej popkultury? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań znajdziecie, oglądając oryginalną produkcję Netflixa.

Twórcy serialu posiłkują się opinią wielu komików takich jak Sarah Silverman, Nikki Glaser, czy Jim Jefferies, a swoje zdanie wyrażają także eksperci w dziedzinie kognitywistyki czy lingwistyki. Taka mieszanka humoru i naukowego języka czyni „Historię wulgaryzmów” jedynym w swoim rodzaju, wciągającym, a przede wszystkim ciekawym doświadczeniem dla każdej dorosłej osoby, której na co dzień zdarza się „rzucić mięsem”. Produkcja zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie gdy dowiedziałem się, że nie było w niej żadnego scenariusza, czyli wypowiedzi wyżej wspomnianych osób oraz Nicka Cage są w 100% improwizowane i autentyczne!

Jeśli szukacie czegoś relaksującego, a zarazem interesującego i pouczającego, to oglądając „Historię wulgaryzmów” Netflixa możecie krzyknąć BINGO! Uśmiejecie się, poczujecie lepiej, a przy okazji dowiecie się naprawdę zaskakujących faktów na temat słów, o których znaczeniu na co dzień w ogóle nie myślimy! Aż chciałoby się teraz zobaczyć taki serial dotyczący polskich słów uważanych za obraźliwe, prawda?

Ocena: 8/10

Leave a Reply

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s