
Z doświadczenia wiem, że mangi dostarczają często bardzo dziwnych historii, pod płaszczykiem których świetnie przemycane są ważne życiowe tematy. Punkt wyjścia może wydawać się absurdalny, ale wydźwięk różnych opowiadań daje mocno do myślenia. Mimo kolorowej, zabawnej i czasami wyolbrzymionej otoczki treść jest wiarygodna i bliska naszym życiowym doświadczeniom. Jedną z takich historii przeczytacie w najnowszej Jednotomówce Waneko zatytułowanej Przystojna dziewczyna i panna spod klosza.
Ach, miłość. Najpiękniejsze z uczuć, choć potrafi nieźle dokopać. Inaczej jest jednak w przypadku tej historii. Oto Satomi Ookuma, studentka, która wiedzie dość zwyczajne życie. Ma co prawda nadopiekuńczych, starających się kontrolować jej poczynania rodziców, ale nie jest to nic nadzwyczajnego. Wszystko zaczyna powoli się zmieniać w momencie gdy zaczyna czuć coś do kolegi z uczelni. Sęk w tym, że Mizuki Kanda nie jest chłopakiem, choć prowadzi się jak jeden, tylko dziewczyną. Żart z jej strony powoduje, że bohaterki stają się w parą, a z czasem ta druga zaczyna coś czuć względem Satomi. Pytanie brzmi co się stanie, gdy prawda wyjdzie na jaw?
Historia jakich wiele
Jak widzicie Przystojna dziewczyna i panna spod klosza zaczyna się nietypowo, można wręcz powiedzieć, że absurdalnie. No bo kto uwierzyłby, że ktokolwiek mógłby pomylić dziewczynę z chłopakiem? Tym bardziej dziś, gdy wiele osób jest bardzo wyczulonych na te kwestie. W końcu mamy czasy wszelkiego rodzaju tolerancji. Odkładając jednak na bok to co na zewnątrz, a skupiając się na emocjonalnej warstwie mangi dostrzegamy w niej wiele prawdy. Zwłaszcza w zmaganiach Kandy, która cały czas zastanawia się jak powiedzieć Satomi prawdę i czy to nie zaprzepaści ich relacji.
Sama historia nie jest tutaj nad wyraz oryginalna. Czyta się ją jednak z takim zaangażowaniem, że nie zwraca się uwagi na pewną sztampowość tekstu. Porywają nas dwie bardzo charakterystyczne i jakże różne bohaterki. Z jednej strony bardzo męska Kanda, paląca papierosy, często roztrzepana i nieuczesana, i bardzo bezpośrednia. Z drugiej strony, słodziutka niczym brzoskwinia Satomi, z którą stawiamy pierwsze, dziewicze kroki na ścieżce miłości. Bardzo fajnie wypada ta ich niemal całkowita odmienność. Świetnie prezentuje się również budowanie relacji między dziewczynami. To kolejny bardzo wiarygodny element mangi.

Jak to wszystko wygląda?
Jeśli chodzi o samą kreskę i rysunki to Przystojna dziewczyna i panna spod klosza idealnie wpisuje się w klimaty spod znaku romansu. To znaczy, skupia się przede wszystkim na naszych bohaterkach, ukazaniu ich emocji, które muszą w jakiś sposób znaleźć ujście na zewnątrz. W mniejszym stopniu koncentruje się na ich otoczeniu (budynkach, wnętrzach pomieszczeń, itp.) chyba, że dana scena tego wymaga. Generalnie, nie jest to jednak konieczne w przypadku tej historii i pozwala czytelnikowi wychwycić to co najważniejsze, czyli miłość.
Nowa Jednotomówka Waneko to piękne wydanie, które będzie doskonale prezentować się na waszej półce. W jednym opasłym tomiszczu zmieściły się dwa tomiki mangi autorstwa majoccoid i Mocchi-au-lait. Z zewnątrz pięknie prezentuje się różowiutka obwoluta. Pod spodem po obu stronach okładki mamy z kolei okazję zobaczyć nasze bohaterki w całej okazałości. Na ponad 400 stronach tytułu Przystojna dziewczyna i panna spod klosza znajdziecie też kolorowe strony oraz krótkie, poboczne historyjki.

Podsumowując
Przystojna dziewczyna i panna spod klosza to solidna dawka miłosnych uniesień. Dla mnie najważniejsze z całej historii są dwie rzeczy. Po pierwsze, sposób w jaki zinterpretowano miłość, to znaczy jako uczucie w przypadku którego nie jest istotna płeć (w innym przypadku mogłoby chodzić o rasę, pochodzenie, itd.). W 100% się z tym zgadzam, a tutaj te wątek wypada bardzo wiarygodnie i naturalnie. Po drugie, spodobał mi się fakt, że jest to historia pogodna, optymistyczna i pełna nadziei. No bo mógłby między bohaterkami wywiązać się dramat gdy na jaw wychodzi prawda. Tutaj jest jednak wręcz przeciwnie i choć w naszym codziennym życiu zapewne byłoby inaczej, to taka dawka pozytywnej energii, szczególnie w kwestiach miłosnych to miła odmiana od szarości i różnego rodzaju zmagań, z którymi się mierzymy. Te dwa elementy przekonały mnie, że warto poznać tę historię.
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania mangi chciałbym podziękować wydawnictwu Waneko.
W mangę możecie zaopatrzyć się pod poniższym linkiem: