Jakiś czas temu na polskim rynku wydawniczym ukazała się nowa kolekcja komiksów Marvela. Wielkie Pojedynki to zbiór dziesięciu tomów, skupiających się na najważniejszych potyczkach naszych ukochanych superbohaterów z wybranymi złoczyńcami. Na pierwszy ogień trafiły historie związane z rywalizacją grupy Avengers z Ultronem. Przyjrzyjmy się co ma nam do zaoferowania Avengers kontra Ultron.

Warto podkreślić, że nie jest to po prostu jedna z historii Marvela w nowym wydaniu. Avengers kontra Ultron zawiera kilka komiksowych historii z różnych okresów czasu, które według autorów tego opracowania najciekawiej przedstawiają potyczki złowieszczej sztucznej inteligencji z największymi herosami.

W pierwszym tomie znalazły się następujące zeszyty Domu Pomysłów: Oto Vision – Avengers (1963) #57 i Nawet Android może płakać – Avengers (1963) #58; Zdrada – Avengers (1963) #66, U progu… armagedonu! – Avengers (1963) #67, …I walczymy o Ziemię! – Avengers (1963) #68; Choćby piekło stanęło na drodze! – Avengers (1963) #170 i …Gdzie Anioły boją się stąpać – Avengers (1963) #171; Ultron na Zawsze (1) – Avengers: Ultron Forever (2015) 1, Ultron na Zawsze (2) – Avengers: Ultron Forever (2015) 1, Ultron na Zawsze (3) – Avengers: Ultron Forever (2015) 1.

Mamy tu zatem do czynienia zarówno z historiami stworzonymi w latach 60. i 70. jak i z komiksami bardziej współczesnymi. Zamysłem twórców nie było zatem przekazanie nam pełni tych komiksowych serii, ale skupienie się na zagrożeniu jakie niesie ze sobą postać Marvela oraz kreatywności rysowników i scenarzystów, którzy przez lata wykorzystywali złoczyńcę na kartach komiksu. Osobiście uważam, że w tym wypadku ten pierwszy tom kolekcji mógł postawić na jeszcze większą różnorodność.

Komiks daje nam ciekawy przekrój postaci Ultrona, która za każdym razem wraca jeszcze silniejsza, posiadająca najgorsze ludzkie cechy w połączeniu z inteligencją przewyższającą największych geniuszy. Jest to również interesujące spojrzenie na to w jaki sposób kilkadziesiąt lat temu starano się przyciągnąć czytelnika. Zeszyty z lat 60. i 70. są bardzo proste i kolorowe, czasami tak proste, że aż śmieszne. Nawet jeśli fragmenty historii odnoszą się do numerów, których nie czytaliśmy, to twórcy albo nas do nich odsyłają, albo po krótce wyjaśniają najważniejsze fakty, które musimy znać. Jednakże, pomimo wspomnianej prostoty z kart kolejnych odcinków przebijają się silne charaktery, czy to Thora, Yellowjacketa, czy Visiona.

Większe wymagania możemy natomiast mieć wobec historii Ultron na Zawsze, stworzonej raptem kilka lat temu i doskonale wpisującej się w modny ostatnio temat multiwersum. Jest w niej ten charakterystyczny dla Marvela element nieprzewidywalności, zaskakiwania czytelnika gdy temu wydaje się, że już wszystko wie, a fabuła zmierza do końca. Poza tym, połączenie Avengersów z różnych linii czasu każdemu miłośnikowi Domu Pomysłów sprawi frajdę. Ciężko nie zachwycić się współpracą trójki Thorów czy krzyknąć po ujawnieniu tajemnicy Doktora Dooma.

Ten pierwszy tom kolekcji Wielkie Pojedynki Avengers kontra Ultron w zupełności zachęcił mnie do sięgnięcia po kolejny. Choć uważam, że jego twórcy mogli znaleźć jeszcze ciekawsze komiksowe potyczki z Ultronem, to zaproponowane przez nich zeszyty wciągają, zaskakują, są bardzo przyjemne dla oka, a jest w nich zarówno akcja, humor jak i powaga. Z ręką na sercu polecam wam lekturę tego opracowania.